MZKS Alwernia - SPRiN Regulice 3:0 (1:0)
Bramki: Piotr Zapotoczny, Wojciech Tekielak, Sebastian Tekielak (k)
SPRiN: Piwowarczyk- Brzezoń, M. Matusik (75' Kadłuczka), K. Ciołek (60' Kołacz), Praszek- Sikora (60' Jamro), Lizoń, P. Matusik, K. Turek (60' Seremak), J. Ciołek- Knapik
Początek meczu nie zwiastował końcowego wyniku. W pierwszych 30 minutach zawodnicy Regulic całkowicie kontrolowali przebieg meczu, nie dopuszczając rywali we własne pole karne. W tym czasie powinni byli prowadzić przynajmniej 2:0. Świetną okazję miał Piotr Knapik, po podaniu Pawła Matusika nasz napastnik wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale Mateusz Taborski wygrał ten pojedynek. Niedługo później dobre dośrodkowanie zanotował Maciej Praszek, ale piłka przeszła wzdłuż bramki, najbliżej uderzenia był Jakub Ciołek, jednak zabrakło mu kilku centymetrów by sięgnąć piłki. W pierwszej połowie Alwernia stworzyła jedną groźną sytuację, która od razu przyniosła im gola. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w pole karne, stworzył się istny bilard, piłka odbiła się od kilku zawodników i trafiła pod nogi nieobstawionego napastnika Alwerni będącego tuż przed bramką, jego strzał obronił Piwowarczyk, ale dobitka Zapotocznego była już bezbłędna. Można się zastanawiać, czy skrzydłowy Alwerni nie był na spalonym w tej sytuacji. Nie brakowało starć pomiędzy zawodnikami, sędzia często musiał używać gwizdka, ale wiele jego decyzji było niezrozumiałych dla obu drużyn. Obie ekipy miały sporo pretensji co do pracy arbitra.
W drugiej połowie gra nieco bardziej się otworzyła. Alwernia w dalszym ciągu grała konsekwentnie w obronie i szukała swoich szans w kontratakach. Kilkukrotnie do interwencji był zmuszony Piwowarczyk, często musiał przerywać akcję poza własnym polem karnym. Wysoko grającego bramkarza Regulic skarcił Wojciech Tekielak. Regulice miały rzut rożny, a gospodarze bronili się całą drużyną, z tego powodu w obronie został jedynie Sławomir Lizoń. Po wybiciu przez obrońcę Alwerni, Lizoń niedokładnie zagrał do boku i w okolicach środka boiska piłkę przejął Wojciech Tekielak, który bez namysłu uderzył na bramkę i przelobował daleko wysuniętego Piwowarczyka podwyższając wynik meczu. Regulice miały jedną dogodną sytuację do zdobycia bramki. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w zamieszaniu w polu karnym uderzał Rafał Brzezoń, ale jego strzał został w ostatniej chwili zablokowany. W samej końcówce po dalekim podaniu wprowadzony chwilę wcześniej Fabiś wyszedł sam na sam z bramkarzem, zawodnika Alwerni sfaulował Piwowarczyk, a sędzia wskazał na 11 metr i ukarał bramkarza żółtą kartką. Rzut karny pewnym strzałem pod poprzeczkę wykorzystał Sebastian Tekielak.
Alwernia grająca przez cały mecz bardzo konsekwentnie odniosła zwycięstwo. Można żałować bardzo dobrych pierwszych 30 minut, Regulice powinny wtedy zdobyć bramkę. Gospodarze wykorzystali praktycznie każdy błąd naszej drużyny co przesądziło o ich zwycięstwie. Za tydzień nasza drużyna podejmie na własnym boisku Ciężkowiankę Jaworzno. Początek meczu w niedzielę o 17:00.