KS Victoria Zerzeń Warszawa - Varsovia Warszawa


KS Victoria Zerzeń Warszawa
KS Victoria Zerzeń Warszawa Gospodarze
5 : 9
2 2P 3
3 1P 6
Varsovia Warszawa
Varsovia Warszawa Goście

Bramki

KS Victoria Zerzeń Warszawa
KS Victoria Zerzeń Warszawa
60'
Widzów:
Varsovia Warszawa
Varsovia Warszawa
11'
Nieznany zawodnik
12'
Nieznany zawodnik
13'
Nieznany zawodnik
15'
Nieznany zawodnik
24'
Nieznany zawodnik
27'
Nieznany zawodnik
35'
Nieznany zawodnik
41'
Nieznany zawodnik
57'
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

KS Victoria Zerzeń Warszawa
KS Victoria Zerzeń Warszawa
Varsovia Warszawa
Varsovia Warszawa
Brak danych


Skład rezerwowy

KS Victoria Zerzeń Warszawa
KS Victoria Zerzeń Warszawa
Numer Imię i nazwisko
15
Kamil Wojsa
roster.substituted.change 17'
14
Antoni Motyliński
roster.substituted.change 18'
2
Karol Godlewski
roster.substituted.change 30'
Varsovia Warszawa
Varsovia Warszawa
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

KS Victoria Zerzeń Warszawa
KS Victoria Zerzeń Warszawa
Imię i nazwisko
Oskar Murawski Trener
Krzysztof Pastuszko Opieka medyczna
Varsovia Warszawa
Varsovia Warszawa
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Victoria Warszawa

Utworzono:

12.04.2015

Na pierwszą kwartę nasz zespół wyszedł pewny siebie i zmotywowany, chłopcy dobrze ustawiali się w obronie i zgodnie z poleceniami trenera wyprowadzali szybkie kontrataki. W ataku umiejętnie pressing stosował Mati, dzięki czemu wymuszał na obrońcach przeciwnika błędy, dzięki czemu strzeliliśmy bramkę, Michał z prawego skrzydła dośrodkował do naszego małego napastnika, który bez problemów umieścił piłkę w siatce, 1-0. Chwilę później po kolejnym błędzie przeciwnika wywalczyliśmy rzut rożny. Piłkę w narożniku postawił Szymon, pozostali chłopcy ustawili się zgodnie z ćwiczonym schematem. Szymek zagrał piłkę przed pole karne do Kamila który potężnym strzałem umieścił piłkę w siatce, 2-0. Chłopcy byli już pewnie że mecz ułoży się po ich myśli i bez problemu wygrają, niestety po zmianach zespół stracił aż 4 bramki! Większość z nich padła po dośrodkowaniach przed pole karne zawodników Varsovii, nasi skrzydłowi odpuścili krycie, co skutecznie wykorzystał rywal, piłka zagrana do napastnika, przyjęcie i zagranie na skrzydło, boczny zawodnik podprowadza piłkę w okolice linii końcowej boiska i zagrywa piłkę do wchodzącego pomocnika- tak wyglądały akcje po których straciliśmy bramki. Po 15minutach przegrywamy 2-4.

W drugiej kwarcie zagraliśmy tym samym ustawieniem co w pierwszej, znowu dobry początek i szybkie kontrataki naszych piłkarzy, po jednym z nich sfaulowany został Oli. Do rzutu wolnego podszedł Kuba, który mierzonym strzałem pod poprzeczkę umieścił piłkę w siatce 3-4. Niestety po zmianach znowu nasza gra nie wyglądała najlepiej, do tego zmęczenie u grających w obronie zawodników no i przeciwnik strzela kolejną bramkę 3-5. Po rzucie rożnym Varsovia podwyższa jeszcze na 3-6, a bramkę samobójczą strzela Oli (zdarza się). Po połowie meczu wynik 3-6 dla Varsovii.

Na trzecią kwartę wychodzimy zmienioną formacją, zmęczony Kuba poprosił o odpoczynek, w związku z czym nie mieliśmy drugiego środkowego obrońcy. Niestety nowa formacja wprowadziła sporo haosu, boczni obrońcy nie do końca umieli się zachować na nowych pozycjach, przez co odpuszczali krycie, problemy pojawiły się także w środku obrony gdzie Kamilowi uciekał najlepszy zawodnik Varsovii- ich napastnik z numerem 8. Przeciwnicy posyłali wiele prostopadłych piłek do niekrytych zawodników, dość szybko udało im się strzelić kolejne 2 bramki. Kiedy Kuba nabrał sił wróciliśmy do starego ustawienia, co od razu poprawiło obraz gry obronnej. Po 45minutach było 3-8 dla rywali.

Przed czwartą kwartą widać było już duże zmęczenie na twarzach chłopców, ale mimo wszystko dali siebie 100%. Znowu zaczęliśmy kryć i przeszkadzaliśmy rywalom, co prawda to Varsovia w dalszym ciągu przeważała, ale w tej kwarcie to my strzeliliśmy więcej bramek. Najpierw po ładnej wymianie podań z pierwszej piłki przez Oliego – Matiego i Michała ten ostatni umieścił piłkę w siatce. 4-8.
Chłopcy dostali zezwolenie na większy pressing, zmęczeni przeciwnicy zaczęli popełniać błędy w rezultacie czego Szymek strzelił gola na 5-8. Niestety ostatnią bramkę w meczu strzelił rywal.
Po godzinie gry przegraliśmy 5-9.

Podsumowując zespół włożył w mecz serce, walczyli starali się, ale przeciwnik był od nas lepszy, do poprawy jest gra lewą nogą, większość piłek wybijaliśmy na siłę prawą co często powodowało zagrożenie, zespół nie ćwiczył jeszcze gry głowy co również było widoczne przy piłkach górnych, staraliśmy się wybijać wszystko nogami. Jeżeli chodzi o ustawianie się na boisku to wychodziło to zazwyczaj dobrze, czasem niestety brakowało już sił żeby wrócić i pokryć. Musimy potrenować obronę przed podaniami prostopadłymi, dzisiaj często były dla nas dużym problemem.
 

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości