KS Victoria Zerzeń Warszawa - Serce Falenica

Pierwszą kwartę zespół Victorii zaczął spokojnym rozgrywaniem piłki, chłopcy starali się pomału i mądrze budować akcje czego efektem było kilka groźnych sytuacji które szczęśliwie dla zespołu Falenicy nie skończyły się bramkami. Pod koniec kwarty w grze dało zauważyć się więcej chaosu, zawodnicy Zerznia częściej wybijali bezmyślnie piłkę z własnej połowy, a akcje w dużym stopniu ograniczały się do gry 1vs1.
W drugiej kwarcie na boisku znowu mogliśmy zobaczyć zespół który rozpoczął pierwszą część, znowu drużyna potrafiła spokojnie budować akcje. Szybko zepchnęliśmy przeciwnika do obrony i w rezultacie wywalczaliśmy kolejne rzuty rożne. Do jednego z nich podszedł Szymon Skrobisz, który zagrał mocną piłkę po ziemi do Oliviera Grodeckiego, a temu nie pozostało nic innego jak umieścić piłkę w siatce. Victoria 1-0 Serce. Zespół zmotywowany strzeloną bramką dalej atakował i stwarzał groźne sytuacje. W pewnym momencie chłopcy zapomnieli o obronie... Serce ruszyło z kontratakiem ... trzech zawodników wybiegło na jednego naszego obrońcę... na szczęście świetną interwencją popisał się nasz bramkarz Oskar Gołębiewski który sparował piłkę na słupek.
Trzecia kwarta tak jak poprzednie zaczęła się mądrym rozgrywaniem akcji, zespół strzelił szybko bramkę na 2-0. Bramkarz rywali wybił piłkę do obrońcy, którego już atakował Olivier, po odbiorze strącił piłkę do Mateusza Górnickiego, który pewnie umieścił piłkę w siatce. Ten sam zawodnik strzelił bramkę na 3-0... mocny strzał z dystansu oddał Kamil Zawadzki, bramkarz odbił piłkę która wpadła wprost pod nogi Matiego no i mogliśmy cieszyć się z kolejnej bramki.
Chwilę później na boisko wszedł Kacper Kolasa który podwyższył na 4-0. Olivier odebrał piłkę na naszej połowie i szybko zagrał ją do Kacpra który wykorzystał sytuacją 1vs1 z bramkarzem.
Na ostatnią kwartę chłopcy wyszli już rozluźnieni, w podstawowym składzie zaszło parę zmian i widać było że zespół jest zmobilizowany żeby strzelać kolejne gole. Niestety akcje ograniczały się już tylko do dryblingu i przebitek. Efektem jednej z nich była bramka Szymona Skrobisza, który po podaniu od Oliego strzelił na 5-0.
Mocno rozluźniony zespół popełniał coraz więcej błędów w obronie, często zawodnicy zapominali o powrocie i pokryciu swoich rywali. Serce zaczęło stwarzać sobie groźne sytuacje... no i stało się piłka po strzale zawodnika z Falenicy wyleciała za linię bramkową, nasz bramkarz chcąc rozpocząć podał piłkę do Kamila Zawadzkiego który złapał futbolówkę w ręce chcąc samemu rozpocząć grę. Sędzie podyktował rzut karny. Falenica strzela honorową bramkę, a nasz zespół dostaje cenną lekcję.

W meczu zagrał nowy bramkarz Alex, który pokazał się z bardzo dobrej strony, miejmy nadzieję że zostanie z nami i będzie polepszał swoje umiejętności pod okiem trenera Karola.
Chciałbym pochwalić także postawię Kacpra Sadowskiego który walczył na boisku i widać po nim że czuje się coraz pewniej, jest nowym zawodnikiem i potrzebuje jeszcze trochę czasu, ale cieszy jego ambicja i zaangażowanie, które przynoszę efekt w postaci coraz lepszej gry.