Unia Polska Cerekiew
Unia Polska Cerekiew Gospodarze
3 : 2
2 2P 2
1 1P 0
Zawisza Stara Kuźnia
Zawisza Stara Kuźnia Goście

Bramki

Unia Polska Cerekiew
Unia Polska Cerekiew
Boisko w Polskiej Cerekwi
90'
Widzów: 120 Sędziowie: Waldemar Górnik
Zawisza Stara Kuźnia
Zawisza Stara Kuźnia

Kary

Unia Polska Cerekiew
Unia Polska Cerekiew
25'
Bartłomiej Srebniak Brutalny atak na nogi rywala
Zawisza Stara Kuźnia
Zawisza Stara Kuźnia

Skład wyjściowy

Unia Polska Cerekiew
Unia Polska Cerekiew
Zawisza Stara Kuźnia
Zawisza Stara Kuźnia


Skład rezerwowy

Unia Polska Cerekiew
Unia Polska Cerekiew
Zawisza Stara Kuźnia
Zawisza Stara Kuźnia
Numer Imię i nazwisko
24
Michał Smykała
roster.substituted.change 45'
22
Adam Brym
roster.substituted.change 65'
21
Marcin Cichoń
roster.substituted.change 80'
7
Łukasz Brym
roster.substituted.change 45'

Sztab szkoleniowy

Unia Polska Cerekiew
Unia Polska Cerekiew
Imię i nazwisko
Ryszard Kasperski Trener
Zawisza Stara Kuźnia
Zawisza Stara Kuźnia
Imię i nazwisko
Łukasz Szostak Trener
Krzysztof Dziurzyński Kierownik drużyny
Ryszard Skupin Opieka medyczna

Relacja z meczu

Autor:

REDAKCJA

Utworzono:

05.06.2015

Na ten moment zawodnicy jak i sami kibice musieli czekać długo..ale było warto!! w niedzielę seniorzy Unii na własnym boisku pokonali Zawiszę Stara Kuznia 3-2! Jesteśmy szczęśliwi i bardzo zadowoleni z tego zwycięstwa,ale słowa uznania dla naszych kibiców,którzy przyjęli zaproszenie na ten mecz - powiedział po meczu kapitan zespołu Mateusz Kłosek.

Unia od początku napierała na rywali i bardzo szybko stworzyła sytuacje podbramkową,ale Patryk Moj,który debiutował w tym meczu nie trafił czysto w piłkę,a ta minęła bramkę gości.

Chwilę póżniej to Zawisza mógł otworzyć wynik,bo po nieporozumieniu w szeregach obrony,jeden z rywali zdołał uderzyć piłkę jednak ta na nasze szczęście poleciała nad poprzeczką bramki Waldka Czernera.

W sytuacjach podbramkowych Unia przeważała,ale bardziej klarowane okazje mieli rywale,jednak dobrze w bramce kolejny raz był nasz golkiper.

W 16 min spotkania Patryk Moj otrzymał fenomenalne zagranie od Tomka Macocha..przedarł się przez 3 graczy gości i z ostrego konta posłał piłkę do siatki nie dając szans bramkarzowi -> UNIA PROWADZIŁA 1-0!

Kilka chwil pózniej mogło być dwa zero,ale dośrodkowanie Piotra Grycana przejął bramkarz Zawiszy i nic z tej akcji nie wyszło.

Graliśmy pewnie i zdecydowanie,ale momentami bardzo brutalnie,bo w 25 min Bartek Srebniak dość brutalnie potraktował rywala wchodząc na wyprostowanych nogach wprost na zawodnika przyjezdnych,a sędzia Waldemar Górnik bez wahania pokazał naszemu obrońcy czerwoną kartkę i Unia kończyła spotkanie w dziesiątkę.Wydawało się,że sytuacja meczowa naszej drużyny zrobi się trudna,owszem była,ale nie na długo!

Goście wiedząc że grają w przewadze zdecydowanie się otworzyli i zepchnęli w końcówce pierwszej części nasz zespół na swoją połowę...sporo okazji pod naszą bramką,ale wychodziliśmy obronną ręką,bo piłka zazwyczaj lądowała obok lub nad bramką.

Do przerwy prowadziliśmy 1-0!

W drugiej połowie obie ekipy rozpoczęły dość spokojnie i bez większego zaangażowania,szczególnie Unia,która starała się zwalniać grę na tyle na ile było to możliwe.

W 49 min Patryk Moj minął jednego z graczy Zawiszy,a drugi z nich zdecydowanie sfaulował naszego napastnika i sędzia podyktował rzut wolny.Do piłki w takiej sytuacji podszedł Mateusz Kłosek,który w tym sezonie bramki jeśli zdobywa to właśnie ze stalych fragmentów.Do bramki ok 18 m...Tutaj ciekawostka,bo po meczu wielu kibiców pytalo co przed oddaniem strzału trener przekazał zawodnikowi -> otóż dodam tyle,że podpowiedział jak uderzyć piłkę,żeby wpadła do siatki:)

Tak się właśnie stało...kapitalne uderzenie prosto w samo okienko bramki Zawiszy i Unia prowadziła 2-0! bez żadnych szans w tej sytuacji był bramkarz gości!

Ale stracona bramka podziałała na gości pobudzająco --> Kilkanaście minut póznie rzut rożny dla Zawiszy,dośrodkowanie w pole karne..i niestety w zamieszaniu podbramkowym najlepiej zachował się piłkarz przyjezdnych,który trafił do naszej siatki 2-1!

Było widać,że z minuty na minutę Unia traciła siły...trener zdecydował się na kilka zmian,które miały poderwać naszą drużynę do walki.

Ograniczaliśmy się głównie do obrony i gry z kontry,bo Zawisza grał praktycznie całą drużyną na naszej połowie...

W 78 min Robert Kesler zagrywa długą piłkę na lewą stronę boiska...Mateusz Kłosek przedłuża głową podanie wprost do Piotra Grycana,którzy zabrał się z piłką minął dwóch obrońców rywali i posłał piłkę do bramki...Unia prowadziła 3-1!

Rywale w końcówce zdołali jeszcze odpowiedzieć jednym trafieniem,które i tak na nic się zdało poza dodatkowymi emocjami w ostatnich sekundach meczu!

Co możemy napisać ? brawo,brawo,brawo!!! dzisiaj drużyna pokazała ambicję i fakt,że potrafi walczyć i co najważniejsze wygrywać po pięknych golach,które w tym meczu padały.

Długo czekali na zwycięstwo kibice...i się doczekali..pamiętacie przed meczem nasze prośby o wsparcie i tutaj wielki szacunek dla kibiców i mieszkańców,którzy poważnie podeszli do sprawy i przybyli na wczorajsze spotkanie.

Według naszego licznika na meczu było blisko 120 kibiców - SZACUNEK!!

W niedzielę Unia pojedzie na mecz do Kobylic - o czym można przeczytać w zapowiedzi na stronie głównej jak również w gablocie na rynku w P.Cerekwi!

UNIA 3-2 ZAWISZA

SĘDZIA : WALDEMAR GÓRNIK

WIDZÓW : OK 120

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości