LZS Sławice
LZS Sławice Gospodarze
4 : 1
3 2P 1
1 1P 0
Kastor Jasienica Górna
Kastor Jasienica Górna Goście

Bramki

LZS Sławice
LZS Sławice
90'
Widzów:
Kastor Jasienica Górna
Kastor Jasienica Górna
90'
Nieznany zawodnik

Kary

LZS Sławice
LZS Sławice
Kastor Jasienica Górna
Kastor Jasienica Górna

Skład wyjściowy

LZS Sławice
LZS Sławice
Kastor Jasienica Górna
Kastor Jasienica Górna
Brak danych


Skład rezerwowy

LZS Sławice
LZS Sławice
Kastor Jasienica Górna
Kastor Jasienica Górna
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

LZS Sławice
LZS Sławice
Imię i nazwisko
Łukasz Dziwański Trener
Kastor Jasienica Górna
Kastor Jasienica Górna
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Łukasz Dziwański

Utworzono:

30.04.2015

Przed meczem nasza drużyna spodziewała się bardzo ciężkiej przeprawy i tak też było. Już na samym początku spotkania znakomitą sytuację miał Zadka, lecz próba lobowania bramkarza okazała się nieskuteczna. Przez następne 20 minut nasi zawodnicy praktycznie nie istnieli na boisku, a ataki gości przyniosły im dwie groźne sytuacje. Najpierw po rzucie rożnym i główce rywala piłkę z linii bramkowej wybijał Czub, a kilka minut później po nieporozumieniu w obronie w podobnej sytuacji interweniował Koszyk. Po tym czasie do głosu zaczęła dochodzić nasza drużyna. Szczególnie groźne były ataki lewą stroną, gdzie po raz kolejny świetnie radził sobie Pogudz, jednak i to nie przyniosło pożądanego rezultatu. Przełamanie nastąpiło w 26 minucie, gdy w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Zadka i umieścił piłkę w bramce. Nasi zawodnicy starali się pójść za ciosem, po znakomitym 50-metrowym crossie szanse miał Pogudz, jednak uderzył ponad bramką. Następnie znakomicie wykonany rzut wolny Starczyka zatrzymał się na poprzeczce.

Na drugą połowę nasi zawodnicy wyszli zdeterminowani i od razu przejęli kontrole nad grą. W 54 minucie po raz kolejny do wolnego podszedł Starczyk i tym razem piłka zatrzepotała w siatce. Po zdobyciu bramki na 2-0 nasza drużyna kontrolowała spotkanie operując piłką w środkowej strefie boiska. W 70 minucie znakomitą indywidualną akcją popisał się Starczyk i gdy już wydawało się, że bramka jest formalnością nieporozumienie z Pogudzem wykorzystał obrońca drużyny przeciwnej. Kolejną bramkową sytuacje nasza drużyna przeprowadziła w 76 minucie. Po szczęśliwym podaniu od Buhla piłkę otrzymał Wikowski, który otoczony trzema obrońcami na rogu pola karnego w niesamowity sposób przelobował bramkarza. Bramka stadiony świata! Nasi przeciwnicy postanowili, że zamiast bramek zaczną zdobywać żółte kartki i grali bardzo ostro. Efektem tego był karny po faulu na Pogudzu, którego pewnie na gola zamienił Starczyk. Gdy wydawało się, że drugi mecz nasza drużyna zakończy z czystym kontem, honorową bramkę z rzutu wolnego zdobył zawodnik gości.

Nasza drużyna wygrała najważniejszy mecz w walce o awans. Teraz wszystko leży w rękach naszych piłkarzy. Za spotkanie po raz kolejny można pochwalić aktywnego Pogudza oraz królującego w środku pola "Rudego". Warto również pochwalić Kubę Wikowskiego który w kolejny spotkaniu strzela bramkę, a to jak wiadomo dla napastnika najważniejsze. Na końcu słowa uznania dla kapitana Starczyka – zdobył dwa gole, świetnie dyrygował grą naszej drużyny, a także motywował kolegów w szatni. Nasz zespół musi poprawić grę w obronie, ponieważ w poczynaniach naszych defensorów widoczny był chaos i niedokładność. Gołym okiem widoczny był brak zawieszonego Dawida Buhla. Kolejne spotkanie nasza drużyna zagra już w sobotę na wyjeździe w Burgrabicach z tamtejszymi Sudetami. Nasi przeciwnicy są na ostatniej pozycji w tabeli, jednak nie możemy spodziewać się łatwego spotkania. Liczymy na zwycięstwo, bo jak wiadomo cel jest tylko jeden- PIERWSZA LIGA.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości