LZS Skałki Stolec - Orzeł Piława Dolna

Mecz rozpoczął się dla nas bardzo dobrze i już w 13 min. niespodziewanie objęliśmy prowadzenie po golu Rosolika. Dobra gra naszego zespołu w pierwszej części spotkania zaowocowała drugim zdobytym golem, którego strzelił Juraszek i podwyższył nasze prowadzenie. Tuż przed przerwą mieliśmy jeszcze dwie bardzo dobre okazje, którymi mogliśmy zabić mecz schodząc do szatni z przewagą czterech goli. Tak się niestety nie stało. Druga połowa zaczęła się fatalnie bo już w 46 min. straciliśmy pierwszego gola i od razu mógł się przypomnieć poprzedni mecz z Roztocznikiem, gdzie do przerwy również prowadziliśmy dwiema bramkami a mimo to nie potrafiliśmy zdobyć nawet punktu. Gospodarze wyrównali w 59 min. a na prowadzenie wyszli w  71. Bardzo słaba gra w drugiej części spotkania nie wróżyła nic dobrego. Gospodarze wypunktowali nas kolejno w 85, 90 i 92 min. spotkania ustalając wynik na 6:2. Niestety znów oglądaliśmy dwa oblicza naszego zespołu. Dobra gra w pierwszej i bardzo słaba w drugiej części spotkania. Co wpływa na taką postawę? Mentalność naszego zespołu wygląda słabo. Może po prostu przy prowadzeniu dwiema bramkami trzeba myśleć o bronieniu wyniku a nie szukaniu kolejnych goli. Nie byliśmy faworytem tego spotkania i można się było spodziewać przed meczem, że ciężko będzie wywieść choćby punkt. Jednak dobra gra w pierwszej połowie zasiała odrobinę nadzieji nawet w zwycięstwo. Trzeba wyciągnąć poważne wnioski i unikać podobnych sytuacji w przyszłości.