Brenewia Wijewo - Sokół Włoszakowice

Sobotni mecz Brenewii Wijewo z Sokołem Włoszakowice, miał być okazją do rewanżu za wyjazdową porażkę z pierwszej kolejki. Nasz zespół już na początku meczu wyszedł na prowadzenie. Nieporozumienie pomiędzy obrońcami przyjezdnych wykorzystuje Kacper Cichowski, który odbiera im piłkę i strzela bramkę na 1:0. Dalsza część pierwszej połowy to próby zmiany wyniki przez oba zespoły. Gdy wydawało się ze do przerwy wynik nie ulegnie zmianie, Brenewia traci bramkę w ostatniej akcji przed gwizdkiem sędziego. Po rozpoczęciu drugiej części spotkania nasi zawodnicy usilnie próbowali ponownie wyjść na prowadzenie. Udaje im się to w 70', po faulu na Dawidzie Gądzie w polu karnym sędzie dyktuje "jedenastke". Do piłki podchodzi Jakub Szmyt i pewnym strzałem pokonuje bramkarza Sokoła. Zawodnicy z Włoszakowic rzucają się do ataków, swoich szans szukają w długich wrzutach w pole karne, co w końcowym rezultacie przynosi sukces. Mamy powtórkę jakby z pierwszej połowy, ostatnia akcja meczu i Brenewia traci druga bramkę. Do długiej piłki w pole karne próbuje dojść Dźwigała, jednak zostaje przelobowany i piłka znajduje drogę do bramki. Nasz zespół w miedzy czasie miał jeszcze jedna doskonała sytuacje, rzut wolny wykonywany przez Jakuba Szmyta trafia w poprzeczkę w według wszystkich obecnych wpada do bramki, jednak decyzja sędziego jest inna i wynik nie ulega zmianie. Mecz kończy się remisem, a nasz zespół przed kolejnymi spotkaniami musi popracować nad koncentracja w końcowych fragmentach, bo gdyby nie zabrakło odpowiedniej dyscypliny i skupienia w obronie mecz zakończył by się zwycięstwem Brenewii...