Puma Pietrzykowice - Klub Sportowy Piotrowice


Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice Gospodarze
3 : 0
0 2P 0
3 1P 0
Klub Sportowy Piotrowice
Klub Sportowy Piotrowice Goście

Bramki

Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice
Pietrzykowice
90'
Widzów: 50
Klub Sportowy Piotrowice
Klub Sportowy Piotrowice

Kary

Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice
Klub Sportowy Piotrowice
Klub Sportowy Piotrowice

Skład wyjściowy

Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice
Klub Sportowy Piotrowice
Klub Sportowy Piotrowice
Brak danych


Skład rezerwowy

Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice
Klub Sportowy Piotrowice
Klub Sportowy Piotrowice
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice
Imię i nazwisko
Alan Reszka Trener
Wojciech Skoczylas Kierownik drużyny
Klub Sportowy Piotrowice
Klub Sportowy Piotrowice
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Wojciech Skoczylas

Utworzono:

19.08.2016

W końcu się udało! Siódma kolejka ligowa przyniosła pierwsze zwycięstwo Pumy Pietrzykowice w obecnym sezonie. Pierwsza jedenastka Pumy zaczęła mecz wysoko, starając się od samego początku przejąć inicjatywę i zdominować rywala. Już w pierwszych czterech minutach dwóch szans na strzelenie gola nie wykorzystał Maciej Urban - w pierwszym przypadku jego strzał z ostrego kąta wyłapał bramkarz z Piotrowic (zdecydowanie najlepszy zawodnik gości), w drugim uderzenie z pola karnego w wykonaniu naszego napastnika zablokowali obrońcy.

Dwie groźne akcje zaostrzyły apetyty wszystkich obecnych na stadionie, ale takiego przedstawienia, jakie w piątej minucie rozpoczął Sebastian Jamny nie spodziewał się chyba nikt. Ofensywny pomocnik Pumy po starciu z obrońcą gości zgłosił problem dotyczący swojego obuwia, po czym usiadł na murawie próbując ów problem rozwiązać. Po kilkudziesięciu sekundach walki z butem Sebastian zrezygnował z dalszej zabawy w szewca, rzucił rzeczonym butem na dobre kilkanaście metrów i jakby nigdy nic wbiegł na pół boso w pole karne, dołączając się do akcji ofensywnej swojego zespołu. Sędzia nie zgodził się jednak na to, by nasz zawodnik czarował swoimi umiejętnościami pozbawiony połowy obuwia. Odesłał więc Sebastiana poza boisko, gdzie pomocnik Pumy przy wsparciu kolegów po czterech i pół minucie poradził sobie z naprawą buta i założeniem ochraniaczy.

W międzyczasie nasza drużyna tworzyła sobie kolejne sytuacje, z każdą minutą coraz bardziej kontrolując wydarzenia na boisku. Bramkowy efekt zobaczyliśmy w 34 minucie. Mateusz Flejterski precyzyjnie dorzucił piłkę z rzutu wolnego w pole karne, zagranie zostało przedłużone głową przez jednego z obrońców gości, a w zamieszaniu najlepiej odnalazł się Daniel Koszykowski. Grający dziś na pozycji wahadłowego skrzydłowego zawodnik dokładnym lobem umieścił piłkę w siatce, zdobywając swojego drugiego gola w sezonie. Już cztery minuty później zawodnicy Pumy zadali rywalowi kolejny cios. Świetnym prostopadłym podaniem popisał się Sebastian Jamny, który po rozwiązaniu problemu z obuwiem radził sobie na boisku bardzo dobrze. Jego zagranie z zimną krwią wykorzystał Maciek Urban, któremu w siódmym meczu tego sezonu w końcu udało się trafić do siatki. Uskrzydlony tą bramką napastnik w 42 minucie ukłuł po raz kolejny, tym razem wykańczając świetną zespołową akcję i dośrodkowanie Wojtka Sułkowskiego.

W drugiej połowie tempo gry było nieco niższe. Zawodnicy Pumy tworzyli sobie sytuację, zawodziła jednak skuteczność. Goście mieli ogromne problemy z wymienieniem choćby kilku podań, a ich próby ataków nie przynosiły większego zagrożenia pod bramką Marka Towarnickiego. Trener Reszka dał szansę zawodnikom, którzy w obecnym sezonie grają mniej. W 57 minucie na boisku pojawił się choćby Kacper "Nakamura" Klementowicz. Swoje pierwsze minuty w sezonie zaliczył również Jacek Chmielewski. Do końca wynik nie uległ zmianie - pewne zwycięstwo 3:0 i trzy punkty. Oby tak dalej!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości