Zorza Sterdyń - ULKS Gołąbek

W sobotę o 13:30 podejmowaliśmy obecnego lidera A-klasy, Zorzę Sterdyń. Po bardzo dobrym meczu z Ostrówkiem pojechaliśmy w pełni zmobilizowani na ten mecz. Założenie? Proste - 3 punkty! Mecz zaczął się dokładnie tak jak tego chcieliśmy, całkowita kontrola przez nasz zespół i spokojne budowanie akcji. Gospodarze oddawali nam coraz więcej przestrzeni, czekając na odpowiednią kontrę. Gramy dobrze, stwarzamy sobie dogodne sytuacje, niestety brakuje wykończenia. W okolicach 30 minuty, w polu karnym faulowany jest Karol Kruszewski, a sędzia wskazuje na wapno. Do piłki podchodzi Michał Kruszewski... niestety bramkarz broni jego strzał, a na dobitkę nie pozwalają obrońcy. Gramy dalej! Zespół gospodarzy swoje szanse stwarza głównie z kontry, lecz nasi obrońcy grają dzisiaj bardzo dobrze. Do końca pierwszej połowy wynik nie ulega zmianie i z takim oto rezultatem oba zespoły udają się do szatni. Początek drugiej połowy nie układał się po naszej myśli. Gospodarze przycisnęli nasz zespół i przez dobre 10 minut, byliśmy zmuszeni do mocnej defensywy. Na nasze szczęście obeszło się bez straty bramki. W końcu wracamy na swój tor gry i zaczynamy stwarzać sobie dogodne sytuację. W 58 minucie, Paweł Kalenik w okolicach lewego narożnika boiska, dośrodkowuje genialną piłkę w środek pola karnego, a tam bez żadnych problemów, piłkę w siatce umieszcza Mariusz Cabaj. 1:0! Gospodarze próbują wyrównać, lecz mimo ich większego posiadania piłki, to my stwarzamy sobie coraz to lepsze sytuacje podbramkowe. Mecz może się podobać, bowiem oba zespoły grają otwarcie. Bramka wisi w powietrzu. Po jednej z kontr, Karol Kruszewski dogrywa do Piotra Czyżyka, a ten podwyższa prowadzenie dla naszego zespołu. 2:0. Uspokajamy znacząco grę i budujemy powoli swoje ataki. Widać rozwagę i zaangażowanie u naszych zawodników. 87 minuta, sędzia dyktuje rzut wolny w polu karnymdla naszej drużyny. Piłkę wykłada Piotr Ciostek do Karola Kruszewskiego, a ten uderza i...? I wiadome, ze podwyższa ilość bramek na swoim koncie. Zorza próbuje uzyskać bramkę honorową. Niemal w ostatniej minucie meczu, w pole karne w lewym narożniku boiska wpada zawodnik gospodarzy i jest faulowany przez Adriana Czerskiego. Drugi rzut karny w tym mecz, tym razem dla gospodarzy! Zawodnik Zorzy podchodzi do piłki, uderza ją, a ta odbijając się od kępy wpada w okienko! Dużo szczęścia przy tym trafieniu. Sędzia kończy mecz po tym zdarzeniu, wynikiem 3:1. Wygrywamy! Zespół pokazał na co nas stać. Uważam, że jesteśmy dość już zgrani ze sobą, żeby kreować takie wyniki co mecz. Nie muszę chyba dodawać, że pozycja w tabeli, nie odzwierciedla naszej prawdziwej gry. Brawo dla każdego zawodnika, za zaangażowanie! Zostają 2 mecze, czekamy na 6 punktów!