ULKS Gołąbek
ULKS Gołąbek Gospodarze
6 : 0
6 2P 0
0 1P 0
Tęcza Korczew
Tęcza Korczew Goście

Bramki

ULKS Gołąbek
ULKS Gołąbek
90'
Widzów:
Tęcza Korczew
Tęcza Korczew

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

ULKS Gołąbek
ULKS Gołąbek
Tęcza Korczew
Tęcza Korczew
Brak danych


Skład rezerwowy

ULKS Gołąbek
ULKS Gołąbek
Tęcza Korczew
Tęcza Korczew
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

ULKS Gołąbek
ULKS Gołąbek
Imię i nazwisko
Mariusz Cabaj Trener
Tęcza Korczew
Tęcza Korczew
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Adi

Utworzono:

11.11.2015

W Dzień Niepodległości na własnym boisku podejmowaliśmy Tęczę Korczew. Po ostatnich spotkaniach cel był prosty, pokazać, że jesteśmy w formie i zgarnąć bezapelacyjnie 3 punkty. Mecz rozpoczął się pod nasze dyktando. To my kontrolowaliśmy przebieg spotkania od pierwszych minut. Pierwszą sytuację już w 10 minucie miał Piotr Ciostek po podaniu od Pawła Kalenika, wychodząc sam na sam z bramkarzem, jednak uderzył w bramkarza. Kolejne sytuacje to dośrodkowanie piłki z rzutu rożnego przez Piotrka, ta ląduje na głowie Adriana Czerskiego, niestety nie udaje się umieścić jej w siatce. Goście próbują przeprowadzić skuteczną kontrę, lecz nic z tych rzeczy. Wracamy do ostrzeliwania bramki rywali. Kolejnąsytuację miał Karol Kruszewski, który próbował dobić piłkę po jednym ze strzałów, niestety chybia. Następny strzał, tym razem uderzenie z dystansu Mariusza Cabaja, lecz dobrze broni bramkarz Tęczy. Patrząc na przebieg spotkania, bramka jest kwestią czasu i tak właśnie się staje.Skopiowana akcja z 10 minuty, Paweł do Piotra Ciostka, a ten zewnętrzną częścią stopy umieszcza piłkę w dalszym rogu bramki. W ten sposób obejmujemy prowadzenie na 1:0 w 22 minucie.Zaczynamy się coraz bardziej rozkręcać, a na wyniki nie trzeba długo czekać.24 minuta - piękna wymiana piłki w środku pola, gdzie następnie zagrywana jest na prawe skrzydło do Piotra Czyżyka, który rozpoczyna swój rajd mijając rywali i ostatecznie wykładając piłkę do dobrze ustawionego Piotra Ciostka, a ten bez żadnych problemów zdobywa swoją drugą bramkę w tym meczu, dając nam automatycznie 2 bramkowe prowadzenie.Po tym trafieniu zwalniamy lekko tempo gry i skupiamy się na dokładnym rozgrywaniu piłki. Mamy jeszcze dogodne sytuacje, jednak zabrakło szczęście przy ich wykończeniu. Udajemy się do szatni z 2 bramkową zaliczką oraz pewną kontrolą nad tym meczem. Na drugą połowę wychodzimy z nastawieniem szybkiego zdobycia trzeciej bramki, aby 'zabić mecz' i wybić z głowy rywalom, jakikolwiek dorobek punktowy w tym spotkaniu. Nic się nie zmienia, to my dyktujemy warunki w tym meczu. Tak jak w pierwszej części, wydaje się, że bramka znów jest wyłącznie kwestia czasu. Ponownie brakuje odrobinę szczęścia.W końcu, w 65 minucie po lekkim zamieszaniu, po prawej stronie pola karnego, piłkę do Michała Kruszewskiego podaje Cezary Gil, a ten mocnym strzałem podwyższa nasze prowadzenie.Zaczyna się coraz mocniejsze oblężenie bramki rywala. Długo nie trzeba czekać.Przecież już 70 minuta, a nasz najlepszy strzelec, Karol Kruszewski nadal nie wpisał się na listę strzelców w dzisiejszym spotkaniu, będąc powstrzymywanym wyłącznie przez minimalne spalone, a więc Mariusz Cabaj podaje do Karola, a ten wychodzi sam na sam z bramkarzem i spokojnie umieszcza piłkę w siatce - 4:0.Między 75, a 80 minutą mamy lekkie problemy z wróceniem do swojego rytmu, bowiem przeciwnik posyła ciągle długie piłki w stronę naszego pola karnego, lecz nic z tego nie wynika. Po tym wszystkim wracamy do ponownej dominacji i kreujemy coraz to nowsze i bardziej niebezpieczne sytuacje. Mamy popis dwóch braci Kruszewskich.W 84 minucie Karol podaje do Michała, a ten bezproblemowo zdobywa 5 bramkę dla naszego zespołu. Natomiast parę minut później Michał rewanżuje się tym samym, dogrywając do Karola, który ponownie wychodzi sam na sam z bramkarzem gości i umieszcza piłkę w siatce. 6:0.Do końca spotkania wynik już nie ulega zmianie. Absolutna dominacja przez cały mecz naszej drużyny. Standardowe podsumowanie. Mieliśmy zdobyć 3 punkty i zrobiliśmy to w świetnym stylu, całkowicie demolując rywali. W końcu widać, że nasza ciężka praca i zaangażowanie przynoszą wyniki. Należą się za to wielkie brawa dla całego zespołu. Warto również wspomnieć, że jest to pierwsze czyste konto w tym sezonie, natomiast w 2 ostatnich meczach (licząc nieszczęsny walkower), straciliśmy po jednej bramce w końcowych, doliczonych minutach. 

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości