Andrespolia Wiśniowa Góra - MKS Jutrzenka Warta Jr

Powrót
Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra Gospodarze
1 : 1
0 2P 0
1 1P 1
MKS Jutrzenka Warta Jr
MKS Jutrzenka Warta Jr Goście

Bramki

Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra
Wiśniowa G., Czajewskiego 8
90'
Widzów: 280 Sędziowie: Marcin Sęczek
MKS Jutrzenka Warta Jr
MKS Jutrzenka Warta Jr

Kary

Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra
89'
Patryk Sławiński popchnięcie przeciwnka
MKS Jutrzenka Warta Jr
MKS Jutrzenka Warta Jr

Skład wyjściowy

Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra
MKS Jutrzenka Warta Jr
MKS Jutrzenka Warta Jr


Skład rezerwowy

Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra
MKS Jutrzenka Warta Jr
MKS Jutrzenka Warta Jr
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Andrespolia Wiśniowa Góra
Andrespolia Wiśniowa Góra
Imię i nazwisko
Tomasz Karasiński Trener
Bogdan Wójcik Kierownik drużyny
MKS Jutrzenka Warta Jr
MKS Jutrzenka Warta Jr
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

mak

Utworzono:

30.04.2016

Skład Jutrzenki Warta:

Pasiński - Korona, Pawlak, Wolny, Armatys (77' - Różycki T.) - Rymarski, Grączykowski, Woźniak (80' - Sajda), Potocki - Maliszewki (90'+1' - Młotkiewicz), Różycki P.

Rezerwowi:

Kwiatkowski (br), Młotkiewicz, Różycki T., Sajda

Trener: Marek Przybył

Kierownik drużyny: Mariusz Gajecki

Już w 5 minucie spotkania Andrespolia objęła prowadzenie w meczu z wyżej notowaną Jutrzenką. Na połowie gości piłkę wywalczył Dynel i wpadł na pole karne. Mimo asysty obrońcy precyzyjnym strzałem w długi róg uderzył na bramkę. Piłka odbiła się od słupka i wtoczyła do bramki.

Pierwsze 30 minut meczu to lekka przewaga gospodarzy którzy w tym czasie wypracowali sobie kilka sytuacji. I tak w 17 minucie ostry strzał Rachubińskiego na bramkę Pasińskiego wybija głową na róg jeden z obrońców „Juve”. Chwilę później to Jutrzenka groźnie kontratakuje a piłkę spod nogi Różyckiego w ostatniej chwili wybija Pietras. W odpowiedzi szybka akcja Andrespolii prawą stroną w wykonaniu Kopy i rośnie zagrożenie pod bramką gości. Jednak Damian nie zauważa stojącego na czystej pozycji Sobczaka, niepotrzebnie wdaje się w pojedynek z obrońcami i traci piłkę.

W 24 minucie silny mierzony strzał pod poprzeczkę w wykonaniu Różyckiego pewnie broni Kulpa a w 29 minucie ma miejsce okazja do podwyższenia wyniku przez Andrespolię. Na pole karne dośrodkowuje Pietras a do piłki najwyżej skacze Dynel. Jednak piłka po jego strzale głową mija o kilkanaście centymetrów lewy słupek bramki Pasińskiego. W rewanżu ostro na bramkę „Wisniówki” uderza jeden z zawodników gości. Ale i tym razem Kulpa jest na posterunku i piąstkuje piłkę na przedpole.

W ostatnim kwadransie pierwszej połowy coraz częściej do głosu dochodzi Jutrzenka i spycha Andrespolię na własną połowę. Zapowiedzią tego co wydarzy się później jest strzał głową niepilnowanego napastnika „Juve” po którym piłka o centymetry mija naszą bramkę. Jeszcze w 36 minucie szybka kontra Andrespolii ma szanse powodzenie. Ładnie z piłką wychodzi Sobczak jednak przed polem karnym następuje u niego moment zawahania i przejmują ją obrońcy. Dwie minuty później z półobrotu uderza Ciszewski. I znów do szczęścia zabrakło kilka centymetrów.

W 40 minucie po szybkiej akcji Jutrzenki prawą stroną strzał Woźniaka trafia w boczną siatkę. Trzy minuty później znów w doskonałej pozycji jest Woźniak ale w pojedynku sam na sam z Kulpą górą jest nasz bramkarz instynktownie wybijając piłkę na róg. Ale do trzech razy sztuka. Po rzucie rożnym dla gości powstaje zamęt pod bramką Andrespolii a najprzytomniej zachowuje się znów Woźniak który głową kieruje piłkę do siatki. Jest 1:1. Goście mogli zejść do szatni nawet z prowadzeniem ale w doliczonym czasie piłka po „główce” Armatysa minimalnie minęła naszą bramkę.

Druga połowa nie była już tak obfitująca w sytuacje podbramkowe. Najlepszą miała Andrespolia w 60 minucie po indywidualnej akcji Sobczaka lewą flanką. Gracjan po minięciu kilku zawodników dokładnie zacentrował na głowę do Dynela który trafił piłką w poprzeczkę.

W 83 minucie doszło do groźnego zderzenia Sławińskiego z bramkarzem Jutrzenki po którym nasz piłkarz długo leżał na murawie. Jednak po interwencji medycznej wrócił na boisko. Urazy w meczu odnieśli także Michalski i Dynel. Mamy nadzieję, że nie na tyle poważne abyśmy nie zobaczyli tych piłkarzy w najbliższym meczu w Bełchatowie.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości