Tempo Opole
Tempo Opole Gospodarze
1 : 2
0 2P 1
1 1P 1
Bongo Karczów
Bongo Karczów Goście

Bramki

Tempo Opole
Tempo Opole
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
Bongo Karczów
Bongo Karczów

Kary

Tempo Opole
Tempo Opole
Bongo Karczów
Bongo Karczów

Skład wyjściowy

Tempo Opole
Tempo Opole
Brak danych
Bongo Karczów
Bongo Karczów


Skład rezerwowy

Tempo Opole
Tempo Opole
Brak dodanych rezerwowych
Bongo Karczów
Bongo Karczów

Sztab szkoleniowy

Tempo Opole
Tempo Opole
Brak zawodników
Bongo Karczów
Bongo Karczów
Imię i nazwisko
Mariusz Sierpiński Trener
Tobiasz Czeszek Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Admin

Utworzono:

19.06.2016

Mecz 2 kolejki obecnego sezonu miał zweryfikować czy zeszłotygodniowa porażka była tylko przypadkiem przy pracy czy też nasz zespół jest w kryzysie. W wyjściowym składzie zanotowaliśmy kilka zmian. Na lewej obronie w miejsce Grucy zagrał Bąk, do środka pomocy wrócił Tomczyk, a na lewym skrzydle zadebiutował Ledwoń. Od pierwszych minut stroną przeważającą była nasza drużyna i już w 6 minucie po ładnej dwójkowej akcji bramkę zdobył S.Czech, a asystę zaliczył bardzo aktywny tego dnia Owczarek. Po kolejnych 10 minutach nastąpiła pierwsza zmiana gdyż kontuzji doznał kapitan Winsze. Zastąpił go, jak się później okazało z bardzo dobrym skutkiem, debiutujący Toczek. W drugiej części pierwszej połowy obie drużyny próbowałynarzucić swój styl gry, a w większości czasu udawało się to Bongistom. Jednak chwilę przed zejściem zawodników do szatni gospodarze zdołali wyrównać, trochę przy pomocy debiutującego Toczka, który ofiarnie interweniując wbił piłkę do bramki strzeżonej przez Dworakowskiego. Drugą połowę obie drużyny rozpoczęły z animuszem jednak podobnie do pierwszej odsłony grę prowadzili podopieczni Sikorskiego. Działo się tak do minuty 67, w której to bezsensownym zachowaniem popisał się Ariel Bąk. Został ukarany czerwoną kartką co w konsekwencji oznaczało, że ostatnie 25 minut Bongiści ponownie grali w osłabieniu. Piłkarze Tempa próbowali to wykorzystać i najprostszymi środkami starali się zagrozić bramce Dworakowskiego jednak nie były to tzw. "setki". Tymczasem po przeprowadzeniu kilku zmian w naszych szeregach nastąpił mocny zryw w końcówce i na 5 minut przed końcem udało się zdobyć zwycięską bramkę! W polu karnym świetnie odnalazł się Morawiec, który położył bramkarza, a formalności dopełnił nadbiegający Owczarek. Tym samym nasz zespół pokazał wielką wolę walki i charakter, a to zaowocowało pierwszym zwycięstwem w tym sezonie.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości