MOSiR Mińsk Maz.
MOSiR Mińsk Maz. Gospodarze
0 : 2
0 2P 2
0 1P 0
SEMP Ursynów
SEMP Ursynów Goście

Bramki

MOSiR Mińsk Maz.
MOSiR Mińsk Maz.
Mińsk Mazowiecki
70'
Widzów:
SEMP Ursynów
SEMP Ursynów

Kary

MOSiR Mińsk Maz.
MOSiR Mińsk Maz.
+220'
Nieznany zawodnik
SEMP Ursynów
SEMP Ursynów
+164'
Jakub Wroński niesportowe zachowanie

Skład wyjściowy

MOSiR Mińsk Maz.
MOSiR Mińsk Maz.
Brak danych
SEMP Ursynów
SEMP Ursynów


Skład rezerwowy

MOSiR Mińsk Maz.
MOSiR Mińsk Maz.
Brak dodanych rezerwowych
SEMP Ursynów
SEMP Ursynów

Sztab szkoleniowy

MOSiR Mińsk Maz.
MOSiR Mińsk Maz.
Brak zawodników
SEMP Ursynów
SEMP Ursynów
Imię i nazwisko
Tomasz Kuźma Trener

Relacja z meczu

Autor:

Artur Skwarek

Utworzono:

22.08.2016

W dniu dzisiejszym rozpoczęliśmy rozgrywki rundy jesiennej w ekstralidze. Pierwszy mecz przyszło nam rozegrać w Mińsku Mazowieckim z tamtejszym MOSIR MIŃSK MAZ, którzy awansowali do ekstraligi z pierwszego miejsca swojej grupy siedleckiej strzelając 44 bramki i tracąc przy tym jedynie 6. Wychodząc z założenia, że w ekstralidze nie ma łatwych zespołów podeszliśmy do tego spotkania z respektem co dało się odczuć przez całą pierwszą połowę meczu. Respekt jednak nie zamienił się w strach i nie sparaliżował naszej ofensywy, mieliśmy w pierwszej połowie kilka okazji do zdobycia bramki. W 5' - z podania Wiśni strzał oddał Kajto niestety obok słupka, w 20' z dośrodkowania strzał główką w poprzeczkę oddał Tomi, w 26' Wiśnia strzela w Słupek, chwilę później znów Wiśnia obok słupka, w 30' główka Pitera, tym razem nieznacznie ponad bramką. Taka końcówka to dobry prorok na drugą połowę, na którą schodzimy z wynikiem 0:0. Po przerwie to zgoła odmienne spotkanie, zepchnęliśmy całkowicie przeciwnika do defensywy, który umożliwiał nam rozgrywanie piłki w środku pola. Kolejne śmiałe akcje Wiśni w 50' i 70' zakończyły się dwiema bramkami, jedna po podaniu Kajtka i druga po indywidualnym przejęciu piłki w środku pola. Tak, tego dnia to był wielki powrót Adiego do jedynki, który w dwójce był królem strzelców z rundy wiosennej, za to wielkie brawa. W środku pola bezbłędnymi interwencjami i dynamiką wykazywał się i wyróżniał również Sobczi, a na obronie jak zwykle czyścił Pazdan.... znaczy się Łysy..... czyli Balcer. Liczne zmiany w naszym zespole pozwoliły na utrzymanie wysokiego poziomu gry jeśli chodzi o wytrzymałość i dynamikę , czego nie można powiedzieć o drużynie przeciwnej słabnącej z minuty na minutę. Pierwsze 3 punkty przywozimy na Koncertową i szykujemy się za tydzień do meczu u siebie z Escola Varsovia.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości