9. kolejka piłkarskiej klasy B była ostatnią w tej rundzie dla graczy Uranu i Ostrej. Był to mecz podwyższonego ryzyka, gdyż oba zespoły zajmowały w tabeli odpowiednio 2. i 1. miejsce. Gracze Uranu mimo zwycięstwa tydzień temu nad Orkanem Niedźwiedź, pojechali na mecz do Raby Niżnej w mocno okrojonym składzie, na bramce musiał wystąpić zawodnik z pola Konrad Korona, a skład zasilić musiał dodatkowo nasz trener Bogusław Bodziony. Skład Uranu na dzisiejszy mecz:
Korona- Cięciel Marcin, Bodziony B, Górski, Gamoń - Stachoń, Urban (c), Cięciel J, Wardęga - Hejmej, Cięciel Maciej
Początkowa faza meczu należała do graczy Ostrej, którzy starali się od 1. minuty przejąć kontrole nad wydarzeniami na boisku. Mimo wielu chęci graczy z Raby Niżnej, obrońcy miejscowych zazwyczaj panikowali w obronie wybijając piłkę daleko poza pole gry. Po 20. minutach gry po odegraniu od Dawida Hemeja, bramkę z dystansu zdobywa Dawid Stachoń, czym ucisza trybuny w Rabie Niżnej. Doskonale dysponowany tego dnia napastnik Hejmej 10. minut później zdobywa bramkę na 2:0 dla Uranu. Dawid doskonale wykorzystał zamieszanie w polu karnym po rzucie z autu wykonywanym przez Michała Wardęge i pokonuje bezradnego bramkarza z Ostrej. Po 2. bramce Uran wyraźnie oddał inicjatywe. Gracze z Ostrej coraz odważniej atakowali. Jednej stuprocentowej okazji nie wykorzystał jednak kapitan gospodarzy i piłka po interwencji Konrada Korony otarła się o słupek. Gracze Uranu nie mieli tyle szczęścia w 40. minucie kiedy to dośrodkowanie z prawej strony wykorzystał zawodnik gospodarzy z numerem 11. Gdy wszystkim wydawało się ze piłka opuści plac gry, zawodnik ten wchodząc w ciemno na piłkę zdołał strącić ją obok wychodzącego bramkarza.
2:1 do przerwy i mocna motywacja na 2. połowe. Gracze Uranu zdawali sobie sprawę że od sukcesu dzieli ich na prawdę niewiele.
Drugie 45. minut to obrona Częstochowy przez graczy Uranu. Sporo żółtych kartek posypało sie po interwencjach naszych obrońców, trzeba jednak przyznać że Raba Niżna nie stroniła też od ostrej gry. Gracze Ostrej często znajdowali się w naszym polu karnym jednak za całą 2. połowę nie oddali ani jednego celnego strzału na naszą bramkę. W 82. minucie gry doskonałą sytuacje do strzelenia bramki miał Maciej Cięciel, na szczęście Ostrej trafił tylko w poprzeczkę bramki strzezonej przez bramkarza gospodarzy. Druga odsłona gry była bardzo nerwowa, kibice gospodarzy raz po raz starali się wywrzeć presje na sędziego, jednak Pan Sędzia w spotkaniu radził sobie bardzo dobrze. Uran musiał kończyć spotkanie w 10. gdyz po drugiej żółtej kartce w 90. minucie z boiska wyleciał Maciej Cięciel za starcie z bramkarzem.
Na szczęście udało nam się dowieść wynik do końca i to teraz my liderujemy w zestawieniu klasy B. Szczyt tabeli jest bardzo wyrównany co gwarantuje ciekawe zmagania w rundzie wiosennej. Mimo to gracze Uranu mają do rozegrania tylko 2. mecze wyjazdowe i aż 5. na własnym stadionie. Jesteśmy pełni optymizmu i wierzymy tylko w awans z 1. miejsca w lidze. Gratulacje dla całego zespołu za poświęcenie, wysiłek który oddaliśmy opłacił się. Za niedługo podsumowanie całej rundy, teraz jednak cieszmy się tym zwycięstwem, bo na prawdę jest się z czego radować. Uran liderem!