Agrosport Leśna Podlaska
Agrosport Leśna Podlaska Gospodarze
1 : 5
1 2P 3
0 1P 2
LKS Milanów
LKS Milanów Goście

Bramki

Agrosport Leśna Podlaska
Agrosport Leśna Podlaska
Leśna Podlaska
90'
Widzów: 120
LKS Milanów
LKS Milanów
22'
Nieznany zawodnik
44'
Nieznany zawodnik
60'
Nieznany zawodnik
78'
Nieznany zawodnik
rzut karny
93'
Nieznany zawodnik

Kary

Agrosport Leśna Podlaska
Agrosport Leśna Podlaska
LKS Milanów
LKS Milanów

Skład wyjściowy

Agrosport Leśna Podlaska
Agrosport Leśna Podlaska
LKS Milanów
LKS Milanów
Brak danych


Skład rezerwowy

Agrosport Leśna Podlaska
Agrosport Leśna Podlaska
LKS Milanów
LKS Milanów
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Agrosport Leśna Podlaska
Agrosport Leśna Podlaska
Imię i nazwisko
Ryszard Nogaczewski Trener
LKS Milanów
LKS Milanów
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Kamil Chalimoniuk

Utworzono:

08.10.2014

DRUŻYNA AGROSPORTU SPROWADZONA NA ZIEMIĘ …

Niedzielny mecz między liderem i wiceliderem rozgrywek w klasie „A”, zapowiadał wielką ucztę piłkarską w Leśnej Podlaskiej. Wszyscy spodziewali się dużych emocji piłkarskich i wspaniałego widowiska. Wszystkie oczekiwania kibiców zostały jednak pogrzebane przez sędziego, który jak słaby dyrygent wypaczył wielki koncert orkiestry symfonicznej. Sędzia wprowadził wielką nerwówkę wśród wszystkich piłkarzy znajdujących się na boisku jak i tych siedzących na ławce rezerwowej obu zespołów. Również działacze obu drużyn ,raz za razem przecierali oczy z wyczynów pana sędziego, który w tym momencie stał się głównym bohaterem „ kiepskiego” widowiska. Sędzia podkreślając swoją władzę i główną rolę w tym widowisku, wyrzucił z ławki trenerskiej drużyny gospodarzy p. Ryszarda Nogaczewskiego.

GOLI: KAMIL KARPIŃSKI – 76’

ŻÓŁTE KARTKI: GOĆ ANDRZEJ – 34’, RYCERSKI DANIEL – 37’, CELIŃSKI TOMASZ – 45’, SZYMAŃSKI ARTUR – 78’

Na trybunach stadionu tego dnia zasiadło około 120 kibiców. Zawody prowadziła trójka sędziowska: p. Wróbel, p. Hordejuk, p. Chudzik. Obserwatorem spotkania z ramienia BOZPN był p. Mikołaj Jaroszuk.

Oba zespoły wyszły na murawę bardzo skoncentrowane. Pierwsze minuty spotkania nie wskazywały na porażkę i to w takich rozmiarach zespołu z Leśnej. Zaraz po pierwszym gwizdku sędziego / około/ 30 sekundy , Piotr Romaniuk z prawego skrzydła wrzucił piłkę na pole karne gości , przejął ją Kamil Burda i uderzył na bramkę. Chwilę później/ 1’/ piłkę ponownie przejęli gospodarze, Krzysztof Romaniuk podał ją do lewej strony do Artura Szymańskiego, który znalazł się w doskonałej sytuacji. Strzelił jednak mało precyzyjnie i piłka przeszła tuż obok słupka. Od 2’ do 9’ na boisko w poczynania obu drużyn wkradł się wielki chaos, piłkę w prostych podaniach, nie potrafili opanować zawodnicy jednej jak i drugiej drużyny. W tym czasie powolnym krokiem na arenę widowiska wkraczał główny /anty/ bohater spotkania p. Wróbel. W 10’ spotkania gospodarze przeprowadzili groźną akcję na bramkę gości: Kamil Burda zagrał piłkę z środkowej strefy boiska do lewej strony do Artura Szymańskiego, a ten odegrał do Łukasza Malinowskiego, który oddał zbyt słaby strzał na bramkę. Minutę później jeden z obrońców gości źle wybił piłkę z własnego pola karnego, przejął ją Krzysztof Romaniuk, który znalazł się w doskonałej sytuacji strzeleckiej, jednak uderzona piłka na bramkę przeleciała wysoko nad poprzeczką. W 14’ ponownie doskonałą piłkę otrzymał Artur Szymański od Kamila Burdy, jednak oddany strzał na bramkę tym razem był całkowicie nie udany. W 17’ Artur Szymański ponownie oddał strzał na bramkę, mając nadzieję że piłka tym razem znajdzie się w siatce. Nic jednak z tego nie wyszło. W 19’ spotkania gospodarze meczu przeprowadzili składną akcję na bramkę gości. W końcowym fragmencie akcji Marcin Dudek zgrał piłkę do Artura Szymańskiego, który strzelił minimalnie obok słupka bramki gości. W 20’ piłkę blisko pola karnego zespołu z Milanowa przejął Łukasz Malinowski i uderzył na bramkę, jednak bramkarz popisał się tym razem doskonałą obroną, wybijając piłkę na rzut rożny. Po kilku całkiem nie złych akcjach gospodarzy, to gości przeprowadzili groźną akcję na bramkę zespołu z Leśnej i zdobyli w 22’ gola, dającą prowadzenie im w tym spotkaniu. Po utracie gola, drużyna Agrosportu przeprowadziła groźną akcję na bramkę gości w 25’ : Łukasz Malinowski podał piłkę blisko pola karnego do Krzysztofa Romaniuka, który oddał strzał na bramkę. W 27’ spotkania w doskonałej sytuacji strzeleckiej znalazł się Marcin Dudek, który otrzymał piłkę od Krzysztofa Romaniuka, jednak za szwankowało dokładność przyjęcia piłki i zbyt opieszałość w oddaniu strzału. W 28’ Kamil Burda zgrał piłkę do włączającego się do akcji zespołu stopera Piotra Romaniuka, który oddał strzał na bramkę gości. Piłka przeleciała tuż obok słupka. W 30’ minucie doskonałą piłkę z lewej strony boiska posłał do prawej strony do Marcina Dudka, Artur Szymański. Zawodnicy z Milanowa w porę zażegnali grożące im niebezpieczeństwo. Od tej pory ponownie do gry włączył się sędzia spotkania. W tym czasie decyzje sędziego wołają o pomstę do nieba. Ukarał w tym czasie żółtymi kartkami dwóch zawodników zespołu z Leśnej. Nerwowość podyktowana przez sędziego udzieliła się piłkarzom Agrosportu. Coraz częściej przy piłce zaczęli otrzymywać się piłkarze z Milanowa, konstruując groźne akcje na bramkę gospodarzy. Jednak piłka na razie nie znajdowała miejsca w bramce. Gospodarze w 39’ meczu odpowiedzieli również groźną akcją. Piłkę z autu na pole karne gości wrzucił Kamil Burda, piłkę wybił przed pole karne jeden z zawodników z Milanowa, przejął ją ponownie Kamil Burda i oddał strzał na bramkę. W 42’ Artur Szymański uderzył z lewej strony boiska, blisko pola karnego z rzutu wolnego na bramkę przenosząc piłkę nad poprzeczką. Jeśli nie wykorzystuje się tylu doskonałych sytuacji strzeleckich, to się traci gole. Pokazali to zawodnicy z Milanowa w 44’, gdzie jeden zawodników tej drużyny wręcz ośmieszył czterech gracz zespołu z Leśnej przed polem karnym i jeszcze uderzył na bramkę zdobywając drugiego gola w tym spotkaniu. Prowadzeniem zespołu Milanowa dwa do zera sędzia spotkania zakończył pierwszą połowę.

Druga polowa podobnie jak pierwsza rozpoczęła się od zmasowanych ataków gospodarzy na bramkę gości. W 46’ i 47 ‘ gospodarze wykonywali rzut rożny raz z lewej a drugi raz z prawej strony boiska. Niestety piłka nie znalazła w polu karnym żadnego zawodnika Agrosportu. W 50’ spotkania Kamil Burda wrzucił piłkę z autu prosto na głowę Kamila Chalimoniuka, który tym razem minimalnie się pomylił, uderzając obok słupka. W 55’ kolejna groźna akcja gospodarzy zakończona niepowodzeniem. W tym czasie dało się zauważyć coraz większą przewagę gości. Zawodnicy wychodzili do każdej piłki, podania były dokładne. Napastnicy potrafili się umiejętnie ustawić, aby zostać faulowanym. Dojrzalsza gra zespołu przyniosła im trzeciego gola w 60’ meczu. Z każdą minutą upływającego czasu w poczynania zawodników z Leśnej wkradała się zbyt duża nieporadność i nerwowość. Gości kontrolowali spotkanie a jak nadarzyła się okazja przeprowadzali groźny kontr atak. W 68’ meczu piłkarz Agrosportu Krzysztof Romaniuk został sfaulowany na polu karnym. Sam poszkodowany chciał wymierzyć sprawiedliwość i zbyt nonszalancko uderzył z 11 na bramkę. Piłka zbyt uderzona lekko stała się łupem bramkarza. W 72’ dobrze zapowiadająca się akcja gospodarzy: wymiana piłki między Łukaszem Malinowskim a Kamilem Karpińskim, tylko do pewnego momentu była płynna, jednak gości w porę odebrali piłkę i zażegnali niebezpieczeństwo. W 76’ Artur Szymański wykonując rzut rożny z lewej strony boiska posłał piłkę prosto na głowę Kamila Karpińskiego, który mógł się cieszyć ze zdobycia, jak się później okazało z honorowego trafienia dla zespołu z Leśnej w tym spotkaniu. Niestety chwila radości dla zawodników z Leśnej była zbyt krótka. Po utracie gola, zespół z Malanowa przeprowadził groźną akcję lewą stroną boiska, jeden z zawodników gości wchodząc w pole karne gospodarzy, został sfaulowany. Goście precyzyjnym uderzeniem z 11 metrów podwyższyli wynik meczu na 4 – 1. W 80’ silną bombę na bramkę gości posłał Piotr Romaniuk. W 82’ jedna z nielicznych tak dobrych akcji w tym spotkaniu gospodarzy: Kamil Karpiński z prawej strony posłał piłkę do Artura Szymańskiego a ten odegrał ją do Krzysztofa Romaniuka, który ponownie odegrał ją do Artura Szymańskiego, a ten z klepy zagrał ją z powrotem do Romaniuka Krzysztofa, jednak brak ostatecznego wykończenia. W 87’ piłka posłana z rzutu rożnego przez Artura Szymańskiego trafiła prosto na głowę Piotra Romaniuka, jednak uderzona na bramkę przeleciała nad poprzeczką. W doliczonym już czasie gry/ 90+ 3/ goście wykonywali rzut rożny, piłka tym razem trafiła na głowę nie zawodnika z Milanowa tylko zawodnika Agrosportu, Kamila Chalimoniuka, który podwyższył wynik spotkania na 5 – 1 dla AGRO- CORN – u.

Należy szybko zapomnieć o tym meczu i tak wysokiej porażce. Dzień 5 października 2014 roku mógł się zdarzyć tylko raz w życiu. Należy wyciągnąć wnioski i je dokładnie przeanalizować i podnieść głowę do góry i powrócić na ziemię. To nie koniec świata! Wszystko jeszcze przed nami. TYLKO POZYTWNE MYŚLENIE!!! PANOWIE!!!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości